Warsztaty Sztuki Kulinarnej w Małopolskiej Szkole im. Józefa Dietla w Krakowie
- 16:32:00
- By Sezony
- 4 Comments
22 sierpnia miałam przyjemność uczestniczyć w warsztatach sztuki kulinarnej organizowanej przez Małopolską Wyższą Szkołę im. Józefa Dietla w Krakowie. W piękny i ciepły sierpniowy wieczór wraz z K. przemierzaliśmy Kraków by dotrzeć do siedziby głównej czyli na sam Rynek Główny w Krakowie. Super lokalizacja, zwłaszcza że zza okien słychać było muzykę z odbywających się tam targów sztuki regionalnej.
Tematem warsztatów były sosy i dekorowanie ziołami. Moje bardzo słabe strony... Sosu pieczarkowego nie potrafię zrobić za nic, zawsze wyjdzie nie taki jakbym chciała, a sprawę dekorowania przemilczę :)
Na warsztatach co prawda nie było ani słowa o sosach na ciepło, za to zrobiliśmy 10 różnych sosów na bazie własnoręcznie ukręconego majonezu! Nasz wspólny majonez, mój i K. wyszedł bardzo fajnie ale brakowało nam w nim octu i słodyczy (z pewnością powtórzymy zrobienie go w domu i pokombinujemy ze smakami). Zawsze chciałam zrobić majonez ale wydawało mi się to za trudne a tu takie zdziwienie że wystarczy kilka wprawnych ruchów by mieć dobry i przeze wszystkim własny majonez :)
Kolejną rzeczą której chciałam się nauczyć było filetowanie ryb i jakby na zawołanie na stół wjechał łosoś gdzie prowadzący, Jerzy Sobieniak, dwoma ruchami wyfiletował wieelkiego łososia. I znów okazało się że to o wiele prostsze niż się wydaje.
Robiliśmy tyle pyszności że ciężko spisać to wszystko. Czymś czego smak zachwycił i mnie i K. i pewnie innych uczestników warsztatów również był sos na bazie majonezu z sokiem jabłkowo-buraczanym i chipotle- koniecznie muszę wpróbować w domu, doskonała równowaga pomiędzy ostrością, słodkością, wędzony aromat i piękny różowy kolor.
Poniżej wrzucam kilka zdjęć, dzięki uprzejmości KW
![]() |
Grillowaliśmy i warzywa i steki - mój dzielny K. przyprawiał i pilnował stopnia wysmażenia! A w moździerzu robi się curry :) |
![]() |
Nasz pierwszy wspólny majonez! |
![]() |
Moja bardzo nieudolna dekoracja... oby następnym razem było lepiej :) |
![]() |
Chwila przed filetowaniem łososia, przed praktyką teoria. |
Wspólna foteczka na koniec warsztatów |
Wszyscy słuchają w skupieniu a ja jak zawsze podjadam :) |
Palce jak paróweczki nie pomagają w dokładnym umieszczeniu wszystkiego na swoim miejscu :D |
4 komentarze
Suuuper warsztaty, zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńMam podobnego grilla stołowego :) Zdradź jakieś ciekawe pomysły na wykorzystanie go! :)))
OdpowiedzUsuńNa nim możesz zrobić właściwie wszystko i to bardzo szybko. Na warsztatach robiliśmy steki w każdym stopniu wysmażenia, warzywa (papryka, bakłażan polane olejem, posypane solą i świeżym tymiankiem) i jeszcze grillowaliśmy ser kozi. Równie dobrze myślę że można zrobić naleśniki, jajka (jak w amerykańskich knajpach gdzie smażą na rozgrzanych płytach). Co tylko chcesz :D
Usuńa i jeszcze cukinie grillowaliśmy :D
Usuń