Ostatnie tygodnie sierpnia zawsze kojarzą mi się z
ciężkim gorącym powietrzem. Na takie upały nie pomaga nawet zimna woda z miętą,
w grę wchodzą jedynie lody, najlepiej sorbety.
Co prawda sorbet przygotowałam w jeden z majowych gorących dni w tym
roku ale sprawdzi się również w sierpniowy dzień.
Jest to kolejny z przepisów pochodzących z książki
Sophie Dhal „Na każdą porę”.
Uwielbiam przepisy z tej książki, są lekkie i proste. Opisane bez zbędnych słów,
zostają same niezbędne słowa potrzebne do zmobilizowania czytelnika do rzucenia
wszystkiego i pójścia do kuchni (chociaż od samej książki ciężko się oderwać)
do czego i Was zachęcam.
Składniki:
2-4
porcje,
wg: Sophie Dhal z modyfikacjami.
·
150 g drobnego cukru
·
125 ml mleczka kokosowego
·
sok z limonki ½ ( ja użyłam soku z
cytryny)
·
40 g wiórków kokosowych
Do garnka wsyp cukier i dolej około szklankę wody,
a następnie gotuj 5 minut na małym ogniu do czasu aż powstanie gęsty syrop. Do
syropu wlej mleczko kokosowe i sok z limonki (lub cytryny). Na koniec wsyp
wiórki kokosowe i odstaw całość do ostygnięcia.
Jeśli tak jak ja nie posiadasz maszyny wstaw masę
do zamrażarki na około 2 godziny. Po całkowitym zamrożeniu masy przełóż ją do
blendera i zmiksuj. Włóż sorbet z powrotem do zamrażarki na dwie godziny i
podawaj.