Makaron z pesto? Smaczne, no ale jednak nieco nudne, a pesto uwielbiam więc im go więcej tym lepiej. Tak więc nadziałam fileta z kurczaka pesto a do tego ziarenkami z chilli od Ziarenkowo oczywiście. Wyszło fajnie. Pysznie! Kurczak jest bardzo delikatny z kremowym wnętrzem, a zaskoczeniem są ziarenka które przyjemnie chrupią i właściwie nadają cały smak mięsa, które praktycznie obyło się bez soli. Połączenie chilli, czosnku i pietruszki z ziarnami sezamu, słonecznika i siemienia lnianego to strzał w dziesiątkę!
Co do pesto... zdania są podzielone. Niektórzy uznają tylko to robione w domu przez siebie, inni kupują bacznie patrząc na skład, inni kupują "pierwsze lepsze". Powiem Wam jedno, jeśli Wam smakuje nie patrzcie uważnie na skład, po prostu jedzcie :) Nie zawsze skład jest najważniejszy...
- filet z piersi kurczaka
- dwie łyżki pesto
- łyżka Ziarenek- piekło niebo
- łyżka oliwy/oleju
- przyprawy: ostra papryka, tymianek, szczypta soli i pieprzu
Pierś rozcinamy i robimy sakiewkę. Delikatnie ją rozbijamy i przyprawiamy. Do środka dajemy pesto wymieszane z ziarenkami. Smażymy na patelni aż mięso się zetnie. Ja zjadłam je z makaronem z dodatkiem pesto- a co! Jak szaleć to na całego- i z surówką na, którą przepis postaram się podać jeszcze w tym tygodniu.