Sernik z rumowymi rodzynkami i pomarańczą

Ciasto powstało z myślą o zbliżających się wtedy kiedy go piekłam świętach bożonarodzeniowych, stąd nuty rumu, goździków i pomarańczy. Dziś piekłam (jeszcze jest ciepły ;) ) inną kombinację smakową z tego samego przepisu którym chcę się podzielić z Wami dziś. 
Kiedy byłam mała istniały dla mnie tylko dwa rodzaje sernika: mamy- bardzo wilgotny i pełen rodzynek i skórki pomarańczowej oraz babci - na czekoladowym spodzie nazywany "Izaurą". Teraz trudno się zdecydować jaki się lubi czy na spodzie z ciasteczek czy ciasta kruchego, czy z bezą czy bez, gotowany czy pieczony, rodzynkami lub bez (tego zrozumieć nie mogę! Muszą być rodzynki :))
Jest prosty, szybki i małobrudzący a przede wszystkim bardzo smaczny i nie zbyt słodki. Pomyślcie o nim nie tylko w święta :)




  • 1 kg twarogu (użyłam wiaderkowego - bez żadnych dodatków smakowych, które niestety są zazwyczają cukrem i są zwyczajnie nie potrzebne)
  • 1,5 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 3 łyżki kaszy manny
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 4 jajka
  • 250 g cukru
  • 200 g masła
  • spora garść rodzynek, które przez noc moczymy w kieliszku rumu, kilku goździkach i szczypcie cynamonu

Żółtka oddzielamy od białek. Najpierwsz zajmujemy się żółtkami. Ubijamy je z cukrem do puszystej, białej masy jak na kogel mogel. Następnie małymi porcjami dodajemy kaszę mannę, mąkę ziemniaczaną, proszek do pieczenia i twaróg - cały czas miksujemy. Dodajemy dwie łyżki świeżo startej skórki z pomarańczy oraz odsączone rodzynki. Oddzielone białka ubiajmy na sztywną pianę ze szczyptą soli. Białka łączymy z masą sernikową drewnianą łyżką dokładnymi ale delikatnymi ruchami tyk by nie zniszczyć struktury białek. Pieczemy około godziny w 175 stopniach.

Sernik na zdjęciu polałam gorzką czekoladą z dodatkiem sporej ilości cynamonu oraz ozdobiłam filetowaną pomarańczą ;)

Za to ten ze zdjęcia po lewej to kombinacja z udziałem kakao. Do jednej części masy sernikowej dodałam 4 łyżki kakao ui wylałam na spód, na to częśc jasna. Przyozdobiłam go kropelkami czekoladowej masy którą rozmazałam wykałaczką - bardzo efektowy trik! 
Obok keks - a to wszystko na sylwestrowy wieczór w domu :)
Testowanie jutro, wpadajcie na FB https://www.facebook.com/kolanomuchy

Może spodobają Ci się inne wpisy?

2 komentarze

  1. Wygląda przepysznie, tylko chyba nie moczyłabym rodzynek w rumie, bo nie przepadam za smakiem alkoholu w ciastach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny sernik, choć wolę w bardziej klasycznym wydaniu. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!

    OdpowiedzUsuń