Obwarzanki

Kto z Was nie jadł obwarzanków, no kto? Będąc w Krakowie nie sposób nie trafić na charakterystyczny niebieski wózeczek pełen obwarzanków (wiedzieliście że jest ich około 180?). 


Bajgiel czy obwarzanek?

Każdy z tych dwóch wypieków posiada charakterystyczną dziurkę, jednak nie spotkacie się z bajglem w Krakowie, więc na czym polega fenomen? Pierwsze wzmianki o obwarzanku pochodzą z dworu Władysława Jagiełły, który kupował obwarzanki na dwór królewski. W tych czasach obwarzanki wypiekane były jedynie przez uprawnionych do tego piekarzy w okresie wielkiego postu. Od wieków krakowscy piekarze strzegą receptury nakładając uprawnienia do wypiekania ich odpowiednim, wtedy, cechom, dziś firmom. 
Dawniej jedyna różnica pomiędzy bajglem a obwarzankiem była jedynie czysto lingwistyczna. Bajgiel to inaczej obwarzanek lecz w języku jidysz. Dziś jednak teraz różnica jest zasadnicza, po pierwsze:
1) słowo "obwarzanek" pochodzi od metody jego wyrobu czyli obwarzania ciasta w gorącej wodzie,
2) obwarzanki są większe i cięższe od bajgli. Jak podano we wniosku o zastrzeżenie nazwy: średnica pierścienia to 12-17 cm., waga do 200 g., a grubość 3-4 cm. 
3) obwarzanki mają słodkawy smak, to dzięki obwarzaniu w delikatnie słodkiej wodzie
4) z bajgla przedwszystkim robi się kanapki przekrawając go na pól. Obwarzanki się gryzie lub poskubuje odrywając jego kolejne części. Ja jednak mam słabość do obwarzanków posmarowanych masłem, a często widzę też w krakowskich knajpach wykorzystanie ich na bajglowy-kanapkowy sposób.
5) obwarzanek powstaje z dwóch wałeczków ciasta, bajgiel z jednej.

Po tym historyczno-technicznym wstępnie myślę że mogę przejść do przepisu, który dopracowywałam przez kilka lat, został zaakceptowany przez rodowitego Krakusa. Zaproście do domu odrobinę krakowskiej kuchni :)

Przepis

Przed upieczeniem, niestety upieczone wciągamy jeszcze ciepłe :)
Składniki na około 9 obwarzanków:

  • 500 g mąki pszennej
  • 1 szklanka letniej wody
  • 30 g świeżych drożdży
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1 łyżeczka cukru
  • do posypania: mak/sól gruboziarnista
W szklance letniej wody rozpuścić drożdże i odczekać aż zaczną pracować (pojawi się piana). Mąkę przesiać i wymieszać na sucho z solą i cukrem. Dodać drożdże i zagnieść gładkie ciasto. Odstawić do wyrośnięcia. Po tym czasie uformować obwarzanki: dwa równej grubości i długości wałki skręcić ze sobą i połączyć końce. Odstawić je na 20 minut do wyrośnięcia. W tym czasie zagotować wodę, w szerokim garnku tak by obwarzanki swobodnie w nim pływały, z cukrem (1 łyżeczka). Wyrośnięte obwarzanki obwarzać w wodzie z jednej i drugiej strony dopóki nie wypłyną na powierzchnie (ok. 5 sekund). Po obwarzeniu posypujemy ulubionymi dodatkami, u nas to zdecydowanie sól morska, gruboziarnista. Piec 15 minut w 150-160 stopniach, najlepiej na papierze do pieczenia tak by nie przywarły do blachy. 

Dla zainteresowanych artykuł:                       http://www.wsj.com/articles/SB10001424052748703794104575545843564259642

Może spodobają Ci się inne wpisy?

4 komentarze

  1. W końcu ktoś wyjaśnił różnice :) Bajgle chyba też się obgotowuje w gorącej wodzie ale z dodatkiem sody a nie cukru ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, są pyszne na prawdę tak się zajadałam, że aż mnie brzuch rozbolał :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "...jednak nie spotkacie się z bajglem w Krakowie" - ależ spotkamy się! Na Kazimierzu żydowskie bajgle są znane od dawna. Teraz są jeszcze bardziej popularne dzięki Bagelmamie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to prawda! Bardziej chodziło mi o to, że jednak obwarzanki są bardziej tradycyjne i o wiele łatwiej je kupić na ulicy :) Bagelmama to świetne miejsce :)

      Usuń