Luty | Podsumowanie

 Pierwsze moje podsumowanie miesiąca w krótkiej historii bloga. Mam nadzieje że Wam się spodoba i podzielicie się ze mną Waszym miesiącem ;) 
Luty chociaż krótki bardzo się dłużył i był pełen stresowych sytuacji (egzaminy...) ale i pierwszych tchnień wiosny...



 Jak dla większości studentów tak i dla mnie luty był czasem egzaminów, udało się przebrnąć przez wszystkie. Z jednym wyjątkiem zwanym STATYSTYKĄ, udało się w drugim terminie. 
A po egzaminach oczywiście relaks. Z Kofolą (słyszeliście o Kofoli? :) ) i złotą żubrówką - jeśli lubicie korzenne smaki w alkoholu, polubicie ją.






W Tłusty Czwartek w Krakowie organizowany był SmokBlog, czyli pierwsze spotkanie małopolskich blogerów. Były prelekcje, panel dyskusyjny. Dużo fajnych pomysłów i inspiracji wpadło mi do głowy, ale o tym za jakiś czas. STAY TUNED!




 Jedno z piękniejszych, słonecznych popołudni w lutym. Kiedy już myślałam że tak zostanie i to już wiosna. Łapaliśmy z K. i znajomymi pierwsze przyjemnie ciepłe promienie słońca na krakowskim Kazimierzu.


 Ale kiedy już nogi się zmęczyły a nas dopadło pragnienie wybraliśmy się na piwko. Żadko je pijemy ale jeśli już to koniecznie ciemne i najlepiej czeskie. Tak było i tym razem: ciemne, czeskie, pyszne. 


 Dobra wiadomość! Do Ikei wróciły dawno nie widziane (przynajmniej przeze mnie) książki Fika. Mogłabym patrzeć na nią godzinami, ale czy praktycznie by mi się przydała to już nie mam pojęcia ;) Macie ją czy też do niej wzdychacie? :)





 W dziedzińcu jednej z knajpek czai się ten oto kocur z czarną plamką na nosie ;)





 Pierwsza szarlotka w tym roku. Bardzo brakowało mi jej smaku. Ta udała mi się wybitnie (normalnie sie nie chwalę ale jak podam Wam przepis i ją wypróbujecie to będziecie wiedzieć o co mi chodziło). Miękkie jabłkowo-korzenne wnętrze i chrupiący cukrowy wierzch... Idealne :)






 Piękna kamienica na dziedzińcu ulicy Krupniczej w Krakowie. Ukryte perełki, czasem warto zejść z głównych ulic na dziedzińce ;)



A luty skończył się deszczową, jesienną pogodą, a ja już liczyłam na wiosnę...
















A jaki był Wasz luty? Piszcie w komentarzach i zaglądajcie koniecznie w FB Kolana Muchy o tu: https://www.facebook.com/kolanomuchy

Może spodobają Ci się inne wpisy?

0 komentarze