Co zjeść w Wiedniu? | Austriacki streetfood

Kolejna podróż to kolejne poszukiwanie streetfoodu. Tym razem padło na kilka godzin w stolicy Austrii - w Wiedniu.

Ciężko powiedzieć, że jest to raj dla fanów tego typu jedzenia. Najczęściej spotykanym typem streetfoodu są tak zwane Würstelstandy. Najpewniejszym miejscem gdzie można je spotkać są przystanki tramwajowe w obrębie “Ringu” (coś na podobieństwo krakowskich plant), a także wyjścia/wejścia do metra lub w centrach przesiadkowych. Zazwyczaj ich menu jest bardzo podobne: do wyboru mamy kilka rodzajów kiełbasek dostępnych w dwóch wersjach - jako hot-dog, czyli w bułce, lub z bułką/chlebem z kiełbasą pokrojoną na kawałki. Do tego bogate jest menu napojów - od piwa (tak, tak, szklaneczka piwa czekając na tramwaj jest jak najbardziej możliwa) po typowo austriacki napój jabłkowo-ziołowy Almdudler oraz woda, cola, herbata...
Najtańszą z opcji w większości miejsc jest frankfurterka w bułce, jako hot-dog. W menu znaleźć można też kiełbasy z serem, białe, ostre z przyprawami takimi jak papryczka i ziarenka chilli, oraz kilka innych różniących się smakowymi niuansami. Do tego dwa sosy: ketchup i musztarda. Czasem dostępny jest także majonez.
W takich miejscach zjeść można także inne “przekąski” na szybko. Pisze przekąski w cudzysłowie, bo są to najczęściej dość duże, syte porcje.

Tanie jedzenie wiedeń streetfood Sezony
Podgrzewanie bułek, a tym samym robi się miejsce na kiełbaskę

Co oprócz kiełbasy?

Top popularności zajmują jeszcze dwie pozycje:
  • sznycel w bułce,
  • bułka z plastrem leberkäse, czyli czegoś w rodzaju zapiekanego pasztetu z wątróbką

O ile co do pierwszej propozycji nie ma żadnych wątpliwości - na świeżo smażony, lub podgrzewany kotlet wkładany jest do bułki z wybranym sosem, tak druga pozycja jest nieco bardziej… kontrowersyjna? My tym razem nie zdecydowaliśmy się na nią, gdyż w każdym miejscu w którym była ona dostępna wyglądała naprawdę źle. Podgrzana pianka o wściekle różowym kolorze, przypominająca złej jakości serdelka lub mortadelę okazała się ponad nasze siły i nie zachęcała wyglądem. Nie widzieliśmy też by ktokolwiek po nią sięgał.


Tanie jedzenie Wiedeń streetfood Sezony
Wurst z Wiener Würstelstand


Polecam Wam miejsce przy parku miejskim “Stadtpark” o nazwie Wiener Würstelstand przy Weiskirchnerstraße - bułka miękka, chrupiąca i taka bardzo solidna. Do tego super ostra kiełbasa z widocznymi przyprawami i pestkami chilli. Przeciętna cena takiej buły w tym miejscu to 3,50 w górę lub tańsza frankfurterka, która jest zwykłą parówką. Poniżej mapka, by łatwiej było Wam namierzyć właśnie to miejsce - oznaczone jest zieloną gwiazdką.

Tanie jedzenie Wiedeń streetfood Sezony

Tanie jedzenie wiedeń streetfood sezony
Polecany Wurstelbox
Poszukując informacji o tym który stand jest najlepszy dużo, chociaż skąpych informacji kierowało do Wurstelbox. Znajduje się on po przeciwnej stronie parku miejskiej, dokładnie naprzeciwko InterContinental Vienna. Tam wybraliśmy kiełbasę, także w bułce, ale tym razem z serem. I tu było trochę rozczarowania, bo bułka była mocno przesuszona i wręcz twarda. Więcej okruszków mieliśmy na sobie niż zjedliśmy. Sama kiełbasa też nie była tak dobra jak oczekiwaliśmy - była o konsystencji parówki z wypływającą słoną wodą, która miała być serem. Była też o wiele mniejsza niż rozmiar bułki. Bardzo szkoda, zwłaszcza, że okazała się najdroższą opcją z mijanych - prawie 5 €. Nie wiem czy to gorszy dzień czy nasze gusta, jednak nie poleciłabym tego miejsca nikomu.  Miejsce na mapie oznaczone jest czerwoną gwiazdką.

Tanie jedzenie wiedeń streetfood Sezony
Wurst z serem - bardzo słaba

Tym razem nie próbowaliśmy bułki ze sznyclem, zrobiliśmy to podczas poprzedniej wizyty. Nie mogę przypomnieć sobie dokładnego miejsca. Myślę, że we wszystkich są one bardzo podobnej jakości, czyli nie najwyższej. Są jednak zawsze smaczne, tanie (od 2,50 €) i da się nim najeść podczas intensywnego zwiedzania.

Naschmarkt

Fanom jedzenia egzotycznego spodoba się napewno, bo ze streetfoodu to właśnie tu można zjeść dużo ciekawych rzeczy w super niskich cenach. Przykładowo są tu falafele (falafle?!) 5-6 sztuk za 1 €. Z dodatkiem hummusu, w picie i z warzywami to około 4 €. Do tego jest dużo knajpek oferujących szybkie dania lub przekąski. Tutaj można zaopatrzyć się w sery, oliwki, suszone owoce i z nimi wybrać się na piknik w jednym z parków Wiednia.  Tutaj jest cały kulinarny świat - Azja, kraje Arabskie, a nawet pierogi.
Będąc tam warto uzbroić się w cierpliwość. Co stoisko będziemy nagabywani przez sprzedawców by spróbować ich produktu, a następnie go kupić rzecz jasna. Pół biedy jeśli faktycznie chcemy kupić akurat taki produkt. A wtedy trzeba byłoby kupować co stoisko, wydając fortunę. Zostaje też uciążliwe dziękowanie i odmawianie.

Tanie jedzenie wiedeń streetfood naschmarkt sezony
Naschmarkt

Markety - jedzenie bardzo budżetowe

Ostateczną opcją są markety i ich części z gotowym jedzeniem. Takie coś oferuje Billa, gdzie można kupić lub poprosić o zrobienie bułki z tym co akurat mają w ofercie - może to być kotlet, leberkäse czy też kiełbasa. Cena takiego zestawu nie powinna przekroczyć 3-4 €. Jakość jednak pozostawia wiele do życzenia.
Można wykorzystać ciepłą ofertę sklepów, samemu dokupując bułkę. Przykładowo Billa posiada bony, dzięki którym znacznie obniżycie cenę

Bony ze strony www.billa.at


Podsumowując - Wiedeń z pewnością nie stawia na jedzenie uliczne znane nam z Polski. Czyli takie które jest dopracowane i z najwyższej jakości składników. Streetfood w Wiedniu to wciąż szybka przekąska w czasie oczekiwania na tramwaj czy powrotu do domu po pracy. Tak przynajmniej sytuacja kształtuje się wokół centrum Wiednia. Research też nie dał mi wiele informacji o tym by coś takiego istniało gdzieś indziej.
Wspomniałam głównie o bardziej lokalnym streetfoodzie, jednak dostępne są także przekąski typu pizza lub kebab.


A Wy macie jakieś doświadczenia co do jedzenia w Wiedniu? Jest coś godnego polecenia czy zostają tylko gwiazdkowe restauracje?

Może spodobają Ci się inne wpisy?

0 komentarze