Domowy syrop korzenny

Kiedyś wspominałam, że niezbyt przepadam za słodkimi syropami do kawy, zwłaszcza takimi z kawiarni sieciowych. Ten syrop jest wyjątkiem. Kiedy wielkimi krokami zbliża się grudzień, niecierpliwie wyglądam korzennych ciastek, pierniczków i cynamonu w dosłownie wszystkim. W tym czasie smakują one najlepiej. Podobnie jest z napojami. Codziennie herbata z goździkami i pomarańczą jest całkowitym must have tego sezonu. Od dłuższego czasu korciło mnie także, aby przygotować swój syrop korzenny, którym mogłabym polać wszystko. Zmodyfikowałam nieco dostępne przepisy i tak oto powstał ten idealny. Nigdy nie przypuszczałabym, że będzie to tak proste i szybkie. To zaledwie 3 minuty pracy plus czas oczekiwania, a smak jest niesamowity – bez zbędnych „E” dodatków.




Składniki:
(około 500 ml. gotowego syropu)

·         2 laski cynamonu,
·         Spora szczypta gałki muszkatołowej,
·         Starty imbir (około 3 cm),
·         5 ziarenek pieprzu czarnego,
·         Łyżeczka goździków,
·         Pół laski wanilii,
·         3 łyżki miodu,
·         Pół szklanki cukru,
·         Litr wody

Najpierw połącz wszystkie przyprawy. Wanilię przekrój na pół. Dodaj cukier, miód oraz wodę. Całość postaw na małym ogniu – im wolniej będzie się gotowało, tym intensywniejszy w smaku będzie syrop. Kiedy woda odparuje, a płyn będzie gęsty (jak syrop) przecedź go przez sitko do buteleczki. Ja w swoim syropie zostawiłam wanilię oraz część cynamonu, aby wciąż oddawały smak.

Przechowuj go w lodówce i dodawaj do wszystkiego co sobie wymarzysz: herbata, kawa, kakao, polej nim ciasto, zjedz go prosto do buteleczki…

Może spodobają Ci się inne wpisy?

0 komentarze