Ostatnio z K. odkryliśmy sokowirówkę i zaczęliśmy szaleć z robieniem soków. Póki co najlepsza kombinacja to ta najbardziej tradycyjna: pomarańcze, mandarynki, marchewki i jabłka.
A Wy, drodzy Czytelnicy? polecacie jakieś ciekawe połączenie? ;)
A jak juz soki to i pozostałości po nich. Trzeba je jakoś wykorzystać, smacznie. Jako że dawno nie robiłam ciasta marchewkowego, okazaja nadażyła się idealna! Pozostałości z wyciśnięcia soku z marchwii wykorzystałam właśnie do tego ciasta. Jako polewę wykorzystałam białą czekoladę z kokosem- odkrycie roku, smakuje jak wafelek Princessa. Cudo to idealnie równoważy się z wilgotnym, cynamonowym ciastem marchewkowym. Wypróbujcie koniecznie!
- 200 g. cukru
- 275 g. mąki
- 4 jajka
- 400 g. marchwii startej na małych oczkach, lub tak jak u mnie jako pozostałość z sokowirówki :)
- 1 łyżka kakao (można pominąć, ja jednak lubię czekoladową barwę i smak ;) )
- 4/5 szklanki oleju
- 1 łyżeczka cukru wanilinowego
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- pół łyżeczki soli
- 2 łyżeczki cynamonu

Polewa:
ropzuszczamy białą czekoladę z kokosem i polewamy nią ciasto. Tą czekolade znalazłam w Kauflandzie, jesli Wy takiej nie znajdziecie wystarczy zwykła biała czekolada do której, gdy się rozpuści dodać kilka łyżek wiórek kokosowych.
5 komentarze
Super przepis :)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńchciałabym przedstawić ofertę współpracy, ale nie znalazłam adresu e-mail do Pani tutaj, na blogu. Proszę o wiadomość na kontakt@blog-media.pl
Pozdrawiam :)
Aneta
A ja też ostatnio się zastanawiałam, w jaki sposób można wykorzystać resztki pozostające po zrobieniu soku :) no i wspaniałe rozwiązanie samo się znalazło! :D dziękuję :)
OdpowiedzUsuńlubię :) bardzo nietypowe ale smaczne ciacho :)
OdpowiedzUsuńBrzmi groźnie. No bo jak ciasto, z warzyw? Ale jest cudowne! Chętnie zastąpiłabym nim świątecznego piernika :)
Usuń