Tłusty czwartek po mojemu czyli maślane naleśniki z kompotem jabłkowym i Nutellą
- 19:03:00
- By Sezony
- 0 Comments
Tłusty czwartek nie musi upływać pod znakiem pączków czy faworków, tak przynajmniej tak jest u mnie. Chętnie zjadłam pączka, był smaczny, owszem, ale bardzo nie lubię opychania się słodkościami i tłustościami w ten dzień nad wyraz. Jeśli mam ochotę na pączka jem go, czy jest to lipiec, luty czy październik. Nie potrzebuje dnia by przyzwolić sobie na zjedzenie tego pulchnego wypieku (chociaż właściwie nie piecze się go tylko smaży, ale nie wiem jakiego innego odpowiedniego słowa można tu użyć) :)
Zamiast wszędobylskich pączków proponuje zaserwować (teraz już na późną kolację) w ten dzień, i nie tylko, maślane naleśniki- mają w sobie dużą dawkę tłuszczyku, są słodkie, rozpływające się w ustach więc chyba spełniają kryteria dzięki czemu kwalifikują się do działu " Tłustoczwartkowe pyszności" :) Dość wstępów, czas na konkrety! :)
Najpierw przygotowujemy ciasto naleśnikowe z masłem, potrzebne więc będą:
- ok. 300 gram mąki pszennej
- 2 jajka
- ok. 300 ml mleka
- ok. 300 ml wody gazowanej
- 75 gram roztopionego wcześniej masła
- łyżka oleju
- 2 łyżeczki cukru z wanilią
- szczypta soli
Jajka roztrzepujemy z mlekiem i wodą gazowaną aż powstanie jednolita masa. Dodajemy stopniowo przesianą mąkę, a następnie cukier i szczyptę soli. Dokładnie mieszamy tak by nie było żadnych grudek. Na końcu dodajemy roztopione masło i łyżkę oleju. Mieszamy. Odstawiamy na około godzinę. Po tym czasie na dobrze rozgrzaną patelnie, już bez dodatku żadnego tłuszczu, wlewamy ciasto i smażymy naleśniki.
W tym czasie tworzymy kompot. Pod nazwą kompot kryje się, nie chłodzący napój ale mus owocowy. I jakież było moje gdy na Słowacji po zamówieniu właśnie kompotu, pani kelnerka przyniosła mus z jabłek, który był pyszny swoją drogą :) A tworzymy go w bardzo prosty sposób:
Dwa jabłka obieramy kroimy na mniejsze kawałki, mogą być nieregularne. Zalewamy wodą tak by była odrobinę niższa niż poziom jabłek. Gotujemy je na wolnym ogniu, mieszając od czasu do czasu. Gdy zmiękną dodajemy łyżkę cukru oraz cynamon według upodobań :)
Naleśniki smarujemy Nutellą, kładziemy na nie kompot jabłkowy, zwijamy/składamy, należy robić to bardzo ostrożnie, gdyż naleśniki bardzo łatwo się kruszą, i przyprószamy cukrem pudrem. Smacznego i słodkiego ;)
0 komentarze