Coraz bardziej zadziwia mnie to jak odkładanie rzeczy oddala mnie od tego co dobre. Bardzo długo szłam na łatwiznę (tak mi się przynajmniej wydawało) kupując gotowe płatki i jogurty. Odkąd mocno ograniczam cukier w swojej diecie zaczęło mi przeszkadzać, że jogurty truskawkowe mają 16 gram cukru w małym opakowaniu, a o truskawkach mogę tylko pomarzyć. O tym czym są polane takie płatki chyba też nie muszę wspominać. Więc jeśli już przekonałam się do jogurtów naturalnych, wciąż nie miałam co do nich dodać. I tak, w poprzedni weekend przypomniałam sobie o cudownym wynalazku jakim jest granola. Nie mam pojęcia dlaczego tak długo zwlekałam z jej zrobieniem. Zajmuje to dosłownie 5 minut i kilka chwil pilnowania płatków w piekarniku. Do tego ilość dodatków jakie możecie użyć są praktycznie nieograniczona - kokos, czekolada, orzechy, suszone owoce.
Garść takich płatków to świetne źródło energii, ale też odrobina zdrowej słodkości.
Składniki:
- szklanka płatków owsianych górskich,
- garść otrębów - u mnie gryczanych,
- szczypta cynamonu,
- 4 łyżeczki cukru,
- 2 łyżeczki oleju - może być kokosowy
- ulubione dodatki - kokos, rodzynki, żurawina, kawałki czekolady, suszone jabłko, słonecznik, ziarna dyni...
W jednej misce wymieszaj płatki owsiane oraz otręby ze szczyptą cynamonu. Składniki płynne czyli miód i olej delikatnie podgrzej, tak by miód był płynny. Wymieszane składniki suche oblej częścią płynną i dokładnie przemieszaj by wszystkie płatki były pokryte miodem. Całość rozłóż na blaszce wyłożonej papierem lub silikonową matą, która zabezpieczy płatki przed przywarciem.
Piekarnik rozgrzej do 180 stopni i włóż granolę. Piecz do zarumienienia często mieszając by płatki upiekły się równomiernie ale nie spaliły.
Kiedy granola przestygnie przełóż ją do szczelnie zamykanego pojemnika i dodaj resztę składników - u mnie były to wiórki kokosowe, rodzynki, żurawina oraz pokrojone na kawałki suszone jabłka i energicznie potrząśnij pojemnikiem, by wszystko dobrze się połączyło.
0 komentarze