Truckarnia Food Truck Park - food trucki na Kazimierzu

Połączenie słów street food i Kazimierz większości może kojarzyć się z żelaznym punktem tego miejsca, czyli z Placem Nowym, a dokładniej z “okrąglakiem” i zapiekankami z niego. Prawda jest taka, że smakują one jedynie po dobrej imprezie. Poza tym Kazimierz to niekwestionowany król klimatycznych kawiarni, pubów i naprawdę fajnych knajp. Ale skoro to wpis o street foodzie to mam dla Was zupełnie inną propozycję na spędzenie czasu w tej dzielnicy. Na małym skrawku ziemi obok siebie funkcjonują aż 3 place, gdzie na stałe zaparkowane są food trucki. Dziś o, nie ukrywam, moim ulubionym - o Truckarni



Zacząć trzeba od tego, że tych którzy rządzą w tym miejscu poznałam na jednym zlocie kiedy zamówiliśmy z Krzyśkiem u nich największą porcję ich dania, nie wiedząc z czym się mierzymy. Po pierwszym kęsie wiedzieliśmy, że to ten smak. Po drugim przepadliśmy całkowicie i od tej pory zawsze zamawialiśmy u nich różne opcje. Jak bardzo się ucieszyliśmy kiedy dowiedzieliśmy się, że są na stałe w Krakowie na Dajworze. Czy ktoś domyśla się o jaki truck mogło chodzić? Czytajcie dalej, a jeśli już się domyśliliście piszcie w komentarzach!




Trochę z historii - w tym miejscu próbowano już stworzyć plac food truckowy, nie wytrzymał on jednak konkurencji, a i bardzo przypadkowe były godziny funkcjonowania wozów. Warto jednak wspomnieć, że to właśnie tutaj swoje gotowanie zaczynała “Gruzja na kółkach”, która później przerodziła się w pełnowymiarową restaurację “Tbilisuri”. Później znów kilka razy zmieniał się skład, aż do 2018. Wtedy sytuacja ustabilizowała się na tyle żeby móc skupić się na rozwoju tego miejsca. Kilka razy miejsce przechodziło z rąk do rąk, bez straty na wozach. Jedne food trucki meldowały się na chwilę, inne stoją tu od samego początku. Od tego czasu odbywało się tu mnóstwo koncertów, wieczorów tematycznych czy też warsztatów. 




To miejsce jest świetnym przykładem tego jak dobrze zrozumieć klientów i ich potrzeb - jedzenie i dobra rozrywka idą ze sobą w parze, a co więcej - przyciągają sporo ludzi. Kolejną rzeczą jaką zrozumiano w Truckarni jest to, że ludzie chcą zjeść w komfortowych warunkach, a do jedzenia zamówić coś do picia. Dlatego w tym miejscu powstał bar z przestrzenią w której można zjeść to co zamówi się w trucku. Tym samym nie rezygnując ze świetnego streetowego jedzenia mamy ogromny komfort zjedzenia w cieple i umycia rąk. W lecie funkcjonuje tu oczywiście miejsce na powietrzu (nie odważę się napisać “świeżym”) z leżakami i paletami do siedzenia. Jest też super wygodny kącik w którym można palić shishę - totalnie orientalny przez co tworzy niesamowity klimacik. Można powiedzieć, że historycznie to było pierwsze miejsce food truckowe połączone z barem w którym można zjeść. Co więcej! W Truckarni, na barze dostępne są menu wszystkich wozów i jest opcja zamówienia właśnie tam jedzenia, całkowicie bez wychodzenia z ciepłego pomieszczenia. Coś mi się wydaje, że to już blisko hasła “restauracja food truckowa”, co może być ciekawe, bo wyobraźcie sobie jedną restaurację w której możecie zamówić coś z pięciu różnych kuchni - brzmi kosmicznie!



Na barze Truckarni czeka na Was fajny wybór piw. Nie brakuje też oczywiście kawy, herbaty i innych napojów, tak zwanych softów. 
Plac na którym znajdują się trucki jest przestronny i w bardzo wygodnym układzie - wozy na około, a w środku miejsca do jedzenia, na samym tyle bar.  



Co więc można zjeść w Truckarni? Na pewno nie ma tu przypadkowych trucków, bo wpływ na ich obecność tu mają właściciele, którzy pilnują by zachować różnorodność i wyeliminować wewnętrzną konkurencją. Jest tu 6 trucków z których każdy proponuje zupełnie coś innego. Dodatkowo, żeby utrudnić Wam wybór gdzie chcecie zjeść, jest tu także restauracja Al medina - jedyna tunezyjsko-marokańska w Krakowie. Jak widzicie, skład jest bardzo mocny i można spędzić tu zarówno romantyczny wieczór w restauracji, ale też luźny wieczór przy piwku ze znajomymi. Pamiętajcie też, że jedzenie z trucków, które tu stacjonują możecie znaleźć we wszystkich aplikacjach z dowozem jedzenia, więc jeśli tęsknicie do tacosów lub meksykańskiego jedzenia zamówcie je przez Pyszne.pl, Glovo, Uber eats oraz Wolt

Przed Wami pełen skład Truckarni, który będzie aktualizowany na bieżąco!


Hex Pex - kto nie lubi pierogów niech pierwszy rzuci kamieniem! Ja je uwielbiam i mogłabym je jeść każdego dnia. Dlatego kiedy pojechałam na Ukrainę byłam w raju - rodzajów pierogów było tyle, że głowa bolała od możliwości wyboru. Wstęp był na tyle ważny, że ten truck serwuje pielmieni, czyli malutkie pierożki z różnymi nadzieniami. Od polskich różnią się tym, że nadzienie mięsne jest o wiele bardziej soczyste, gdyż farsz jest surowy, a gotuje się dopiero podczas gotowania całego pierożka. W menu są też opcje wege i to bardzo smaczne. 
>> Moja propozycja - tradycyjne wieprzowo-wołowe z dodatkiem śmietany. Super smaczna klasyka
Zakres cen - 10-24 zł




Nonna Maria Pizza Napoletana - krótkie menu i typowo włoskie pizze rodem z Neapolu. Pięknie spieczone z wysokimi rantami. Na razie mogę powiedzieć tylko, że wyglądają i pachną świetnie. 
Zakres cen - 17-30 zł




Ur’tacos - nie mylcie ich z meksykańskimi tacosami, to zupełnie inna bajka. French tacos to specjał prosto z francuskich ulic, który można spotkać w wielu miejscach, teraz także w Polsce. Podstawa to tortilla do której pakuje się wszystko co chcecie - mięso, warzywa, frytki, sos serowy i dodatki jeśli chcecie. Ich pomysłem jest opcja wege czyli dodatek falafeli własnej produkcji. Porcje są ogromne, mięso świetnie przyprawione, a falafele chrupiące. Warto wspomnieć, że mięso, którego używają do tacosów jest koszerne co dla niektórych może być ważną informacją. Jeśli nie macie ochoty na tortille możecie wybrać wersję w boxie. Zawsze będę polecać ich jedzenie, bo wiem jak dużo pasji i wysiłku właściciele wkładają w ich przygotowanie. 
>> Moja propozycja - tacos z baraniną i sosem algerienne. Spod lady można czasem spróbować tacos z serem halloumi, pesto, oliwkami i suszonymi pomidorami - to jest hit!
Zakres cen - 15-38 zł




Dos Amigos - meksykańskie jedzenie, które jak wierzyć jest hitem podczas zlotów foodtrucków po całkiem drugiej stronie Polski, czyli nad morzem. Niedawno zaparkowali w Truckarni i zaczynają serwować swoje specjały!

Ice Queen Magda Gessler - tak, tak. Słynne lody receptury babci samej Magdy Gessler właśnie zameldowały się na placu Truckarni. Czy warto? Nie mam pojęcia, jeszcze nie udało mi się ich spróbować - mam nadzieję, że niedługo to zmienię.

Zdjęcie z profilu FB Truckarni

Mr Tortilla - to najlepsze w mieście tortille, paelle i inne hiszpańskie przysmaki (na przykład różne zestawy tapas). Nie dość, że smaczne to jeszcze pięknie podane. Koniecznie sprawdźcie.

PBBurger - bardzo charakterystyczne burgery, bo w kolorowych bułkach ze strzykawkami z sosem. Przyciągają wielu i na wielu krakowskich placach.

Masala Dosa - truck prawdziwego pasjonata kuchni bezmięsnej. Czekają tu na Was smaki indyjskie, intensywne przyprawy, a także orzeźwiające piwo imbirowe. Dużo zaskoczeń - koniecznie do wypróbowania

Al Medina - jedyna taka w Krakowie i najbliższym rejonie autentyczna restauracja tunezyjsko-marokańska. Zjecie w niej oryginalny tajine, kuskus, zupy, przystawki, a także desery i herbatę po marokańsku z miętą. Mnóstwo tu aromatycznych przypraw i kiszonek. Zdecydowanie trzeba odwiedzić to miejsce. 
Zakres cen - 6-36 zł (możecie też skorzystać z wielu promocji np. na starter do dania głównego za 2 zł lub cały obiad z zupą za 60 złotych)




Adres - Dajwór 21
Możliwość płatności kartą - TAK
Parking - miejska strefa parkowania
Miejsce dla rowerów - TAK
Toaleta - TAK
Schronienie - TAK
Mapa:








Może spodobają Ci się inne wpisy?

0 komentarze